piątek, 20 stycznia 2017

Pamiętnik nastolatki - słodkiej kociary :)



Jaki prezent kupić nastolatce na urodziny?
Jakiś modne ubranie?
Można, ale tak bez przymierzenia...
No i ryzyko, że ciocia/wujek trafią w gust...
To może biżuterię?
Też by można, tylko jeśli 11-latce zaczniemy dawać biżuterię,
to czym ją będziemy obdarowywać jak będzie miała 19, 20, 25... lat?
Jakiś modny gadżet?
 Czyli?...
Ajfon...hmmmm....może jednak nie ten pułap cenowy ;)


To może pamiętnik?
Poćwiczy ortografię, stylistykę i wyobraźnię - 
którą ma, ale przecież wiadomo, że trening czyni mistrza :)
(zresztą, gdyby nie miała i nie lubiła pisać, 
to tym bardziej należałoby do tego zachęcać...
na przykład ładnym pamiętnikiem:) ).
A do tego moc terapeutyczna, jaką ma pisanie...
Tak, pamiętnik to dobry prezent dla nastolatki.



 I tak powstał pamiętnik dla Niny - wielbicielki kotów
i koloru fioletowego :)











 Koty w okienku w zamyśle są do miziania :),
ale Właścicielka od razu odkryła,
że i fioletowe tło również świetnie nadaje się do tego celu
(co zresztą przez pół imprezy z lubością czyniła :).















 Zawieszka na końcu zakładki, to oczywiście też kot :)










 Kartki natomiast - żeby nie było zbyt monotonnie - 
nie są fioletowe, tylko...hmmm....takie różowofioletowe ;)







Wklejki były bardzo subtelne - białe w białe róże
delikatnie mieniące się (lub nie) w świetle.
Zdjęć jednak nie zrobiłam, ponieważ...
- nie wiem jak to się stało ;) - zwyczajnie w pośpiechu zapomniałam.






.

środa, 11 stycznia 2017

Notatnik w romantyczne kwiaty




 W poprzednim poście był pamiętnik dla córki.
Dziś wrzucam wersję dla mamy tejże córki :)
Mama będzie pisać go (prawdopodobnie :) ) dla swojej latorośli - 
o Niej i/lub do Niej...



Jedyną wytyczną jaką miałam, to kolor - oliwkowy.
Ponieważ miałam bardzo mało czasu
musiałam dobrać coś z tkanin i papierów,
które mam w domu - na zamawianie czegokolwiek 
nie było szans.



I tak oto powstał romantyczny, 
kwiatowo-botaniczny i trochę oliwkowy ;) pamiętnik,
który być może kiedyś pewna młoda dama
będzie czytać i oglądać z radosnymi wypiekami na twarzy
(trzymam kciuki za Mamę - żeby wytrwała :) ).






























A jako zawieszka na końcu zakładki - 
kropelka...










 ...taka zielona kropelka porannej rosy.